Osioł ze Shreka
"Wybierz mnie...! Wybierz mnie...!", czyli Osioł w swoim żywiole...
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Osioł ze Shreka Strona Główna
->
Małe próby literackie i nie tylko
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Organizacyjna
----------------
Regulamin forum
Jeśli masz pytanie
My - Użytkownicy
Reklama
Rangi
Nie związanie z tematem...
----------------
Inne
Offtop pełną gębą!
Małe próby literackie i nie tylko
Dzieła Mistrzów...
Sprawy ważne, warte uwagi
Osioł - czyli ten, którego lubimy
----------------
Osiołku - lubimy Cię bo...
Jego wizerunki...
ShoutBox
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Avis
Wysłany: Sob 15:36, 24 Lis 2007
Temat postu:
nie same. Ale większość
Dagi
Wysłany: Sob 12:22, 24 Lis 2007
Temat postu:
Same diablice? xP
Avis
Wysłany: Pią 22:12, 23 Lis 2007
Temat postu:
a my to istne aniołki w klasie mamy ^___^
chtyba, że mowa o dziewczynach
Dagi
Wysłany: Pią 20:47, 23 Lis 2007
Temat postu:
Hm, mi to w sumie bez znaczenia, czy ktoś pali czy nie. Nie przekreślam go. W szkole większych afer nie mamy... No, może ostatnio. Ale myślę, że jakoś sobie z tym dam(y) radę.
Kay
Wysłany: Czw 23:37, 22 Lis 2007
Temat postu:
A to u mnie chłopcy też piją. Palić nie palą, bo jak się ich ostatnio pytałam, to stwierdzili, że panuje moda na niepalenie.
Pan o ładnych oczętach kiedyś mi opowiadał, że go kumple ze starszych klas poczęstowali, wypalił dwa i doszedł do wniosku, że więcej się nie chyci. Musiał się nad ogniskiem nachylać, żeby nie zwymiotować, niach, niach
Latynka
Wysłany: Czw 23:31, 22 Lis 2007
Temat postu:
: O
U mnie połowa chłopaków z klasy pije i pali. ; /
Kay
Wysłany: Czw 23:10, 22 Lis 2007
Temat postu:
Uła. No to nie zbyt kolorowo.
Swoją drogą mało koleżeńskich chłopaków masz w klasie.
A u mnie też afera. Trzy dziewczyny z mojej klasy dyrekcja przyłapała na paleniu, niby mają nazwiska, ale nie są pewni kto to. Znając życie jedno z tych nazwisk to moje, bo rodzice u mnie w domu palą i czasem bluza przejdzie mi zapachem.
Latynka
Wysłany: Czw 23:02, 22 Lis 2007
Temat postu:
Hahaha
Fajna historyjka : )
Wiecie co? Dzisiaj chłopcy z klasy naszej nasypali do wfisty że moje dwie kumpele wymyśliły mu ksywę ... i teraz wszystkie mamy przerąbane. ; /
Dagi
Wysłany: Czw 20:18, 22 Lis 2007
Temat postu:
No, bo te moje pierwsze zetknięcia z dziecięcymi miłostkami były co najmniej zabawne.
Bo ja to w ogóle miałam chłopaka, jak 4 latka skończyłam. Albo 5. Czy tam 6... No, mniejsza z tym, w każdym bądź razie przed szkołą ^.^ Moim "chłopakiem" był sąsiad, często siadaliśmy sobie na klatce i marzyliśmy o kinie na suficie (mieszkamy na ostatnim piętrze). Nawet ślub ze sobą wzięliśmy : ) Księdzem była moja ówczesna przyjaciółka (teraz też się doskonale dogadujemy, ale nie spotykamy się często, praktycznie w ogóle - inne szkoły, towarzystwo etc.). Taak, wtedy dałam komuś swojego pierwszego buziaka w policzek, tyle że ni w cholerę nie potrafię sobie tego przypomnieć. A sąsiad zaś wypominać to lubi, i to bardzo. Chyba nie ma w klasie osoby, która by o tym nie wiedziała ^.^
Tak czy siak, chłopakiem moim był, rodzina się ze mnie nabijała - szczególnie po tym, jak sąsiad poleciał do mojego brata i powiedział, że się całowaliśmy. To znaczy, że ja mu dałam buziaka, ale uznał, że słowo "całowaliśmy" fajniej brzmi. Rzeczywiście, na rodzince zrobiło to piorunujące wrażenie : )
Ale trzeba przyznać, że waleczny był. Raz kolega zabrał mi - to już chyba w przedszkolu czy nawet w pierwszych klasach szkoły - długopis Parker, który dostałam na urodziny. Pobeczałam się, więc sąsiad zamachnął się, walecznie walczył o mój długopis i tak go sobie wywalczył. A kolega stracił mleczaka ^.^
Byliśmy ze sobą dosyć długo, to trzeba przyznać. Rok, może trzy, rachubę już straciłam, bo potem się dość dobrze kolegowaliśmy. Ale cóż, powód rozstania... Był co najmniej zabawny.
Ja jestem zodiakalną rybą, on - lwem. Jak się o tym dowiedział to przyszedł do mnie i takim poważnym tonem: "Nie możemy być razem". "Czemu?!". "Bo lwy jedzą ryby..."
...do dzisiaj się z tego "ważnego" faktu śmiejemy : )
Avis
Wysłany: Śro 23:43, 21 Lis 2007
Temat postu:
Cherry - jak ja Cię doskonale i absolutnie rozumiem, kochana
Latynka
Wysłany: Śro 21:44, 21 Lis 2007
Temat postu:
No opowiadaj
Uśmiech jest super
Dagi
Wysłany: Śro 21:19, 21 Lis 2007
Temat postu:
Cherry - a chcesz posłuchać?
Heh, faktycznie, uśmiech to najskuteczniejsza broń. Tyle że ja to traktuje jako rzecz tak naturalną, że... No tak. Mi tam obojętnie, do kogo się śmieje i kto do mnie się śmieje, byle ten uśmiech na ustach był ; )
Latynka
Wysłany: Śro 19:55, 21 Lis 2007
Temat postu:
Dagi napisał:
Zakochanie? Kurde, pamiętam, jak bodajże w przedszkolu kolega ("chłopak") wybił mleczaka drugiemu dlatego, że wziął mi długopis i...
...pisałam już o tym? ^.^
Nie wiem, nie jestem od początku : )
Avis napisał:
Cherry- jesteś/byłaś zakochana?
Zdaje mi się, że jestem
Ale raczej to tylko z wyglądu, bo nie znam tej osoby tak na cześć nawet.
: (
A jak kiedyś tak stał na korytarzu to tak mnie puścił na schodach i się tak uśmiechnęęłam ajjjj
Dagi
Wysłany: Śro 17:39, 21 Lis 2007
Temat postu:
Zakochanie? Kurde, pamiętam, jak bodajże w przedszkolu kolega ("chłopak") wybił mleczaka drugiemu dlatego, że wziął mi długopis i...
...pisałam już o tym? ^.^
Avis
Wysłany: Śro 16:45, 21 Lis 2007
Temat postu:
Cherry- jesteś/byłaś zakochana?
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin