Osioł ze Shreka

Dorve

Jak wyżej - ktoś ma nowego posta (na blogu, nie?) To pisze, nie chce mi sie biegać po Waszych blogach to mówię:
na Księciu nota Wesoly

u kogos jeszcze???

Dagi ^^ · Gość

Na [link widoczny dla zalogowanych]

Temat:

„Cztery pokolenia czekały, piąte się doczekało…” – 11 listopada, Dzień Niepodległości.

A teraz mykam czytać nowy post, choć chyba dziś go nie skomentuję...

Dorve

i dobrze

Alexandra

a ja juz czytalam

i na jednym i na drugim blogu noty

Saphira

Jakoś niezauwazyłam tego tematu...

Saphira

To ja ogłaszam wszem i wobec, ze u mnie notki w najbliższym czasie nie bedzie. Zgłosiłam sie do konkursu o moim mieście na 20 stron

takzeee... nie zabijać mnie!

Alexandra

o twoim mieście ?
a mieszkasz może w inowrocławiu, toruniu lub bydgoszczy ??

Fazi ;) · Gość

Nowa notka u Faziego.

Temat: Strzał Amora.

Wniosek: Może być ciekawie... Wesoly

[link widoczny dla zalogowanych]

Saphira

Ja, jak mam w profilu, mieszkam w Zadupiu

Znaczy to dla mnie zadupie jest. A może po prostu jestem młoda i nie dostrzegam uroków zasmieconego, brudnego i bez ciekawych miejsc osiedla. Osiedla, bo poza nie sie nie ruszam. Boję się zostac zgwałconą

Nie na serio to mieszkam w Białej Podlaskiej gdzie jedynym ciekawym miejscem jest małe kino, szpital i tzw.'skłot' (squot sie chyba pisze xD) ja jednakowoż tam nie chodzą, gdyż moj brat tam chodzi, a jak wiadomo tam gdzie starszy rodzeństwo nie może byc młodsza siostra xD. No, to jak poznałyście co myślę o moim mieście, napiszcie coś o swoim

Alexandra

dziura zabita dechami... tak krótko można opisać moje miasto... Grudziądz słyszał ktoś o czymś takim ? niby kino jest (tak tam zimno że w kurtce trzeba zawsze siedzieć a żeby pójść zimą to w ogóle grzejnik ze sobą trzeba zabrać) ale budują multikino... zapewne za czasów mojego życia go nie wybudują bo co chwilę się o coś kłócą, tak samo jeśli chodzi o aquapark

ale za to moje miasto może się pochwalić wielką ilością... supermarketów
Real
Kaufland
Trzy biedronki (czwarta buduja)
Inter marche
Mini Mal
Tesco
Lidl (dwa)
Carefur
jeszcze o wielu na pewno zapomniałam bo nie wszystkie odwiedzam...
ja mieszkam na przedmieściach dzięki czemu jestem pozbawiona uroczych spalin a zo tam drzewa i lasy... całe szczęście że w moim mieście jest dużo pizzeri przynajniej mam gdzie chodzić... wielką popularnością cieszy się też dyskoteka Va banq niestety ja tam mogę hodzić co trzy tygodnie ponioeważ to ulubione miejsce mojej siostry

mlodsze rodzenstwo zawsze ma gorzej nie sadzisz ?

ale sie rozpisalam... a ogolnie to to nic ciekawego nie jest

ogolnie musicie mi wybaczyc... obudzilo sie we mnie zwierze ==> leniwiec i skomentuje kiedys tam wasze notki

Jeszcze na zakończenie: kochana Dorve już nie masz się co oburzać, bo ten mój drugi blog zwyczajnie już nie istnieje

Dorve

Skomentuje jednym słowem, możesz sie obrazić, albo użyć tasaka... Świnia!

Alexandra

Swinia ?
milo mi

mam coś wspólnego z prosiaczkiem

ale tak w ogóle to po pierwsze możesz spytać Little Em jak się kiedyś tu pojawi jaki to był chłam;/
a po drugie jak Ci bardzo zależy to powiem jedno...
narazie tylko zmieniłam adres

Fazi ;) · Gość

DO SAPHIRY:
Moje miasto? Choć małe, kocham go jak nie wiem! Mam też do niego jakieś dziwne przywiązanie, nie przeniosłabym się nigdzie indziej. Żory. Ktoś może kojarzyć, że jest to miasto koło Rybnika. A w Rybniku urodził się Dudek (ten bramkarz) i m.in. wybuchały tam powstania śląskie (powiat rybnicki).
Co zaś tyczy się bliższego mi środowiska. Mieszkam na osiedlu. Mam takiego farta, że na 4 piętrze w pierwszym bloku. Innymi słowy: mam przepiękne widoki!!! W oddali las, stadninę koni, kościół (pięknie oświetlony nocą), drogę z drzewami, pola, łąki, domy i domeczki... A niebio.. niebo! Oh...
Co prawda mamy kilka dyskotek, hipermarketów, a za osiedlem mam MOSiR (a tam m.in. basen). Żeby jednak dostać się na rynek trzeba pojechać 4km... A że moja wrodzona niechęć ruszenia tyłka istnieje, z kumpelami idziemy na pawilon sportowy (jest w Roju, mojej dzielnicy, tak samo, jak podstawówka, gimnazjum, MOSiR <Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji>, stajnia, tłumiki itd.).
Podsumowując: naprawdę lubię tam, gdzie jestem. Mimo, że muszę pokój dzielić z bratem

)

DO ALEXANDRY:
Znam Grudziądz. Moja bliska koleżanka, żęby nie powiedzieć: przyjaciółka, pochodzi z Grudziądza. Znajduje się na północy Polski. A znając fakt z mojego zamiłowania do historii wiem, że było to dawniej jedno z największych miast produkujących i transportujących zboże

I nie chce Ci się czytać notek... A wiesz, że najnowsza u mnie jest z dedykacją dla Ciebie?

DO DORVE:
Kochana, dobrze, że nie powiedziałaś "osioł"

)

PS. A ja znów się zalogować nie mogę. Grr... Ma ktoś tasak z Niemiec? Bo ten mój z Chin się już wystrzępił Kwadratowy

Alexandra

brawo... trzeba ównież dodać że G-dz znajduję się nad Wisłą

a jak owa koleżanka wspomina to miasto ?
mieszkała w nim długo ?
nie wiedziałam że Spichrze przyniosą histoyczną sławę mojemu miastu

a jeśli o histoii mowa... to wiesz coś interesującego o a) Bydgoszczy b)Inowrocławiu c) Toruniu ?

przygotowuję się do olimpiady z historii a że to taka olimpiada o histoii i regionie to ciężko będzie

fakt nie chciało mi się czytać... ale gdy przeczytałam o dedykacjii to już wiem że gdy w sobotę spokojnie usiąde na kompie to twój blog przeczytam w pierwszej kolejności

a tak w ogóle ja mam tasak Amerykański

Dorve

made in china...