Osioł ze Shreka

Kay

Nie wiem, czy człowieka, ale w Szymka na pewno

Tak ten sam. Nasza klasowa maskotka, dlatego powiedziałam, że mordke

Dagi

Klasowa maskotka... czyli że co? Jest puchaty, miękki i można się do niego przytulić? xP

Kay

Oj, czepiasz się

Nie, nie jest puchaty, miękki i nigdy nie próbowałam się do niego przytulić. Fajnie się do M. przytulało, chociaż miękki nie był

Ale maskotki tez są takie niemrawe i nieprzytomne... i w ogóle takie... takie... no takie, no.

Dagi

Ej, ja tam maskotki lubię. Pamiętam, że miałam kiedyś takiego huskyego (ok. 30 cm). Znaczy się, żyć jeszcze żyje, oczywiście. Tylko że mu pół futerka wyleciało ^.^

Kay

Wyleciało czy Szyszek wygryzł?

A ja nadal takiego huskiego mam, na szafie sobie pomieszkuje. Pamiętam, jak tata przywiózł mi go z Auchana

Avis

a ja bym chciała mieć zywego

Kay

A mi wystarczy mój śliniący się bokser. Czasem to nawet się do niego przytulić da.

Dagi

Ech, jak będę duża, to sobie kupię husky'ego, nie ma to tamto. Jak razie mam Szyszka i jego kochane, długie, wszystko wygryzające ząbki...

Kay

A ja już mam tyle ras na oku, że jak będę duża, to zamiast męża będę mieć pełno psów

Avis

głupie skojarzenia mnie naszły...

Dagi

Kay

Hym... a ja się ostatnio dowiedziałam, że jestem zboczona...

Dagi

Heh, a komu takie coś wpadło do głowy? ^.^

Kay

Kolegom z mojej klasy xP

Avis

a na jakich podstawach tak twierdzą?