Forum Osioł ze Shreka Strona Główna Osioł ze Shreka
"Wybierz mnie...! Wybierz mnie...!", czyli Osioł w swoim żywiole...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rolnik, czyli zrobimy małą imprezkę
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 32, 33, 34  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Osioł ze Shreka Strona Główna -> Osiołku - lubimy Cię bo...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
D'ark
Ciemna, ciemna i...ciemna



Dołączył: 18 Lut 2007
Posty: 687
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Szarej Strefy

PostWysłany: Śro 19:33, 09 Maj 2007    Temat postu:

Ale fakt. Kay się nie da nie lubić i są na to dowody

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kay
Sadystka lubiąca swoją pracę



Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 3378
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kaj, Inond, Zewsząd

PostWysłany: Pią 12:22, 11 Maj 2007    Temat postu:

Oj da się, da...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dagi
Mrau...



Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 4024
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Zaświatów

PostWysłany: Pią 21:42, 11 Maj 2007    Temat postu:

Też często to słyszę. "Ciebie nie da się nie lubić". Wg mnie to jedno z bardziej bezsensownych zdań. Jestem wredna, złośliwa, sadystyczna etc. Anioł z rogami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kay
Sadystka lubiąca swoją pracę



Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 3378
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kaj, Inond, Zewsząd

PostWysłany: Pią 21:53, 11 Maj 2007    Temat postu:

A ja mam ślady po skrzydełkach i złamaną aureolkę

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
D'ark
Ciemna, ciemna i...ciemna



Dołączył: 18 Lut 2007
Posty: 687
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Szarej Strefy

PostWysłany: Sob 6:44, 12 Maj 2007    Temat postu:

Nie o to chodzi... Kay ma w sobie takie COŚ co wyróżnia z tłumu i przyciąga jak magnez... u niej to cięty język i...eee... nie wiem co jeszcze ale sie coś jeszcze znajdzie. Kay przyciąga (jako koleżanki oczywiście) nie tylko dziewczyny ale także i chłopców. Obie mamy tego samego przyjaciela, ale do Kay odnosi sie zupełnie inaczej niż do mnie. Widać że lubi ją zdecydowanie bardziej

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
D'ark
Ciemna, ciemna i...ciemna



Dołączył: 18 Lut 2007
Posty: 687
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Szarej Strefy

PostWysłany: Sob 6:44, 12 Maj 2007    Temat postu:

Oto dowód

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kay
Sadystka lubiąca swoją pracę



Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 3378
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kaj, Inond, Zewsząd

PostWysłany: Sob 10:59, 12 Maj 2007    Temat postu:

A to, że inni nie potrafią rozróżnić przyjaźni od... yy... zauroczenia, to dosyć nieistotny szczególik.

I dla mnie czystą głupotą (a nawet głupotą na resorach!) jest mówienie, że ktoś lubi kogoś bardziej. Przecież skoro mówi się o przyjaźni, to jasne jest, iż lubi się oboje przyjaciół po równo, prawda?

A tak poza tym, zauważyłyście może, że te osoby, którą są bardziej... ostre...?, indywidualne, niedostępne zbierają wokół siebie więcej osób, niż ci mili i serdeczni?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dagi
Mrau...



Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 4024
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Zaświatów

PostWysłany: Sob 16:50, 12 Maj 2007    Temat postu:

Nie, Kay. Tego nie zauważyłam.

Albo powiem inaczej: z początku jest fajnie, extra, super... Ale z czasem (czasem, podkreślam!) okazuje się, że z tą, co ma ostry język, porozmawiać nie da się na zwykłe tematy nie słysząc zgryźliwych uwag. Ma się dość. Szuka się przyjaciół i okazuje się, że wszyscy starają sie być tacy "cool".
I okazuje się, że jesteś całkiem sam. Samiusieńki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kay
Sadystka lubiąca swoją pracę



Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 3378
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kaj, Inond, Zewsząd

PostWysłany: Sob 18:58, 12 Maj 2007    Temat postu:

Przecież tak naprawdę każdy jest sam. Samiusieńki z własnymi problemami, o których czasem po prostu nie można powiedzieć najbliższej osobie. Z uczuciami, którymi czasem nie chcemy się dzielić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kitka...
Gość






PostWysłany: Sob 20:47, 12 Maj 2007    Temat postu:

To święte słowa. Czasem duszę coś w sobie ale nie mogę o tym nikomu powiedzieć. Nikomu. To jest okropne uczucie. Ale jeśli powiedziałabym nawet najbliższemu przyjacielowi/przyjaciółce, to zapewne spotkałabym się ze stanem odrzucenia.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kitka...
Gość






PostWysłany: Sob 20:49, 12 Maj 2007    Temat postu:

Wy też macie czasem takie coś, że w głębi duszy staracie się działać według swoich święcie ustalonych zasad, ale jeżeli druga osoba niekoniecznie je akceptuje, odrzucacie je? Taka pewnego rodzaju presja...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dagi
Mrau...



Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 4024
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Zaświatów

PostWysłany: Nie 17:14, 13 Maj 2007    Temat postu:

SAmotnym można być z wyboru lub z przymusu, to też należy zaznaczyć.

Nie wiem, jak to jest, gdy czujesz sie źle i nie masz komu się wygadać. Po pierwsze, mam kilka osób, które zawsze mi pomogą. Po drugie, nie jestem osobą, która się zwierza. Tłamszę to w sobie, nikomu o niczym nie mówiąc, zaszywam się jak zranione zwierzę, by inni mnie nie widzieli. Dopiero, gdy uporam się z problemem wychodzę do ludzi, wesoła, roześmiana, i ciągle słyszę: "Ta to nigdy nie ma problemów!"...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kay
Sadystka lubiąca swoją pracę



Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 3378
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kaj, Inond, Zewsząd

PostWysłany: Nie 19:22, 13 Maj 2007    Temat postu:

Ja jestem sama. Z wyboru i z konieczności. Niby mam przyjaciół, ale coś się psuje. Zaprzeczam sama sobie.
Kiedy mam problem zachowuje się podobnie, jak Ty. Uważam, że przyznanie się do problemu jest oznaką słabości, a ja nie jestem słaba. Nie chce być słaba. Nie afiszuje się ze swoimi problemami, żeby każdy mi współczuł. Zaszywam się we własnych czterech ścianach i czekam. Dobre porównanie - niczym zranione zwierze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kitka...
Gość






PostWysłany: Wto 17:13, 15 Maj 2007    Temat postu:

Hmm... też tak mam. Nikt o mnie nie wie wszystkiego. Niby przebojowa a jednak tak nieznana. Jeśli mam problem, nie poszukuję od razu wsparcia. Jeśli jednak już jestem na skraju załamania nerwowego, idę po poradę do Kay... która dla mnie jest jedyną prawdziwą przyjaciółką...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dagi
Mrau...



Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 4024
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Zaświatów

PostWysłany: Wto 20:17, 15 Maj 2007    Temat postu:

Wiecie co? Myślę, że ma tak każdy człowiek na ziemi. Bez wyjątku.
Tylko, że niektórzy chętniej lub mniej chętniej dzielą się problemami.

Czy nie chcę o tym mówić, bo to oznaka słabości? Nie, u mnie jest wręcz przeciwnie. Jestem słaba, i już. Albo inaczej: jestem słaba, gdy jestem sama. Czuję się beznadziejnie...

Ale zgodzę się z tym, że nie mówię o swoich problemach, ponieważ nie chcę słyszeć współczucia innych. To smuci. Denerwuje. Drażni. Cholernie drażni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Osioł ze Shreka Strona Główna -> Osiołku - lubimy Cię bo... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 32, 33, 34  Następny
Strona 2 z 34

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin