Osioł ze Shreka

Dagi

- No... - szepnęła do ucha Avis Dagi. - A jak rzeczywiście grali w szachy, to skąd oni je mieli? Podejrzana sprawa!

Dorve ^.^ · Gość

-Eee... - Dorve zarumieniła się. - Ja im je podrzuciłam.

Dagi

- Ale pluszowego krokodyla to Ty nam chyba wrzuciłaś! - krzyknął Książę, celując palcem w Dagi. - Wystraszyłaś mnie na śmieć!

Avis

-Ups - mruknęła krótko i dobitnie Dagi.

Kay

- Chojrak z ciebie, koleś - powiedziała Kay, wzruszając ramionami.

Dagi

- Na śmierć? - mruknęła pod nosem Avis i dodała z ironią: - Patrzcie, mamy w pokoju trupa...

Avis

- Chyba raczej śmiecia... - mruknęła Dorve, gdy tylko dotarło do niej znaczenie słów Księcia.

Dagi

- Sama wiesz o tym najlepiej - wyszczerzyła ząbki Kay.

Dorve ^.^ · Gość

- O kurde - coś dociera. - Ja go swtorzyłam.
Dorve zrobiło się słabo. Szok był wielki.

Avis

Bo Dagi napisała Ale pluszowego krokodyla to Ty nam chyba wrzuciłaś! - krzyknął Książę, celując palcem w Dagi. - Wystraszyłaś mnie na śmieć!

Avis

hehe

D.

Kay

Eeee...

W tym samym czasie piętro niżej odbywała się bardzo nietypowa zabawa.

Dagi

Kurde, pomyliłam się xP

Nietypowa w sensie, że wszyscy na dole trzymali wyrywającą się Shivę, a Cecylia trzymała wiaderko z różową farbą.

Dorve

Słowem był problem.

Kay

Mimo że wilczyca szczerzyła olśniewająco białe zęby, a z jej gardła wydobywało się złowrogie warczenie, zupełnie nikogo nie paraliżował żaden strach. Wręcz przeciwnie - w drugiej części pokoju Szyszek do łez zaśmiewał się z jej starań.